Jack Ketch, Lord Szubienicy, Wykonawca Prawa, Strażnik Sznura, Pan Przeznaczenia, Skręcający Kark - 2). str.110;
CHORWACKI - Krvnik;
CZESKI - Kat;
DUŃSKI - Bøddel, Skarpretter;
ESPERANTO - Ekzekutisto;
FRANCUSKI - Bourreau, Exécuteur. Conseil d'Etat, rozporządzenie z 1787 r., zakazywało używania nazwy Kat, zastępując go nowa nazwąWykonawca wyższych działań. Potocznie przyjęła się nazwa:Narodowy fryzjer. Źródła: http://www.ifrancja.fr/gilotyna-i-kat-t104264.html;
GRECKI - Δήμιος (dhímios);
HISZPAŃSKI - Verdugo (najczęściej występuje w dokumentach), a także Torturador, Ejecutor de la justicia;
JAPOŃSKI - 死刑執行人 (shikeishikkōnin);
ŁACIŃSKI - Carnifex(najczęściej występuje w dokumentach), Executores, Executor iustitiae, Hecel, Lictor, Lictores, Magister justitiae, Magister iudicii, Magister tortor, Suspensor, Tortur;
NIEMIECKI - Scharfrichter, Nachrichter, nazwy najczęściej występujące w dokumentach, a także Scharf und Nachrichter, rzadziej występuje nazwa Henker4str.103, Schwertdiener - pol. Sługa miecza2;
POLSKI - Kat, Mistrz, Małodobry, Mistrz Małodobry, Mistrz Sprawiedliwości, Mistrz Świętej Sprawiedliwości nazwy najczęściej występuje w dokumentach, a także Butel, Egzekutor, Sługa miecza - Schwertdiener2, Miejski ścinacz3, Oprawca, Siepacz, Ścinacz, Skruch (w polskiej gwarze złodziei z XVI w.)
, Wieszacz;
ROSYJSKI - Палач (czyt. pałacz), najczęściej występuje w dokumentach, a także Экзекутор (czyt. egziekutor), Mучитель (czyt. Muczitiel’);
RUMUŃSKI - Călău;
SŁOWACKI - Kat;
UKRAIŃSKI - Кат;
WŁOSKI - Carnefice, najczęściej występuje w dokumentach;
ŹRÓDŁA:
1. http://pl.wiktionary.org/wiki/kat ;
2. Katowska profesja w Świerzawie i Złotoryi w drugiej połowie XVII i XVIII wieku – dr D. Wojtucki, „Pomniki dawnego prawa”, zeszyt 11-12, Wrocław – wrzesień-grudzień 2010, strony 52-67;;
3. Instytucja kata na przykładzie Ząbkowic od XVII do XVIII wieku – dr D. Wojtucki, „Ziemia Ząbkowicka"-Studia historyczne, Ząbkowice Śląskie 2009, strony 21-31;;
4. Rzemiosło katowskie w nowożytnej Legnicy – dr D. Wojtucki,
„Szkice legnickie", t. XXXI PL ISSN 0137-5326, strona 103;;
AMULETY i REKWIZYTY KATOWSKIE
Kat handlował rozmaitymi rzeczami po skazańcach, nieźle na tym dorabiając. Były to m.in., fragmenty ciał straconych skazańców, kawałki ich odzieży i inne (szczególnie po złodziejach i czarownicach), które w owych czasach traktowane były przez zabobonne społeczeństwo, jako amulety o uzdrowicielskich właściwościach od różnych chorób i na szczęście. Zaliczyć do nich należy m.in.:
„Smalec biednych grzeszników”1 – niem. „Armensünderfett”. Był to tłuszcz wytapiany z ciał straconych skazańców i z padłych zwierząt. Wierzono, że jest to doskonałe lekarstwo m.in. na zwichnięcia, złamania kości i na artretyzm.FAKTY: O jego przeznaczeniu funkcjonowało nawet niemieckie przysłowie:„Zerlassen menschenfett ist gut für lahme Glieder, So Man się damit schmiert, się werden richtig wieder” - pol. „Rozpuszczony ludzki tłuszcz jest dobry na obolałe członki”. Bywało tak, że czasami mieszkańcy nielegalnie okradali miejsce straceń, z fragmentów ciał straconych skazańców (zwłaszcza z wisielców).
ŹRÓDŁA:
1). Rzemiosło katowskie w nowożytnej Legnicy. - dr Daniel Wojtucki, Szkice legnickie, t.XXXI, Wrocław (str. 115);
KATOWNIE - DOMY KATA
Dzisiaj dla większości ludzi, „Katownia” jest miejscem wykonywania okrutnych i nieludzkich tortur przez kata - jako miejsce pracy kata, a nie jako dom czy mieszkanie. Jest to zupełnie bardzo błędne pojęcie i znaczenie. Miejscem wykonywania pracy kata - tortur była ZAWSZE „Izba Tortur”!!! „DOM KATA” najpoprawniej jest określać terminem „KATOWNIA” - jako obiekt, miejsce, niem. „Scharfrichterei", „Meisterei” lub „Henkerei", cz.„Katovna”. Współczesne określenie „Katowni” to „Dom kata”, - niem. „Scharfrichterhaus”, „Henkerhaus”, ros.„Дом палача”, łac.„Domus carnificis”, cz.„Katův Dům”, fra. „Maison du Bourreau”. Był to teren - dom z zabudowaniami gospodarczymi i małym ogrodem lub mieszkanie, w którym zamieszkał kat, sam lub ze swoją rodziną. Mieszkanie kata mogło również znajdować się w jednej z baszt, na obwodzie miejskich murów obronnych i często ludzie zwali je potocznie „Basztą Katowską”. Władze miast zapewniały katu mieszkanie lub dom, a także pokrywały koszty napraw, remontów wykonywanych na jego terenie, za które kat nie uiszczał żadnych opłat2. Dawniej kaci dość często zmieniali miejscowości, w poszukiwaniu lepszego życia i z zarobków, toteż kupowali, wynajmowali lub sprzedawali swoje katostwa. Od lokalizacji katowni w danym mieście, zależała jego nazwa - np. „katostwo nyskie", stąd nazwa w mojejRekonstrukcji Historycznej „Katostwo Nyskie”. Tego rodzaju obiekty znajdują się jeszcze do dzisiaj i stanowią dodatkową atrakcję turystyczną tych miejscowości, ale zmieniło się natomiast ich przeznaczenie. Będę takie obiekty wyszukiwał i zamieszczał je na tej zakładce.1, 2
Fakty:
Katownia w Nysie 3niestety nie istnieje. – Znajdowała się poza dawnym miastem, a w XVIII w. (ok. 1740 r.), za rzeką Nysą Kłodzką, tuż poza obrębem obwałowań miejskich dzielnicy „Fridrichstadt”, w rejonie pobliskiej Reduty Kapucyńskiej z lat 1743-1746, a dzisiaj na terenie byłej Fabryki Samochodów Dostawczych. Przed rozbudową zakładu, biegła tamtędy niebrukowana uliczka, która łączyła się z dzisiejszą uliczką Prądzyńskiego i Wincentego Kadłubka i przy niej był właśnie nyski „Dom Kata”. Tą uliczkę zlikwidowano i oddano pod teren rozbudowy FSD pod koniec lat 60-tych. W młodości chodziłem nią, ale nie pamiętam, aby przy niej stał jakiś budynek. 1 Dzisiejsza „Katownia” w Nysie znajduje się w moim mieszkaniu, w małym pokoiku (8,5 m²), którego ściany zdobią małe narzędzia kar, tortur i egzekucji. W nim sypiam, pracuję, a co najważniejsze - dobrze się w nim czuję! Teren, na którym mieszkam, znajduje się po tej samej stronie miasta co dawna „Katownia”, lecz nieco wyżej (ok. 300 m), tuż pod dawnymi, ocalałymi fortyfikacjami północnymi z lat 1743-1746 - dzisiejsza dzielnica miasta Nysy „Zawodzie”. – to niemalże historyczne lokum!;
Katownia w Poznaniu4 – w XV i XVI w.;
Katownia w Krakowie5 – znajdowała się w mieszkaniu, w wieży, określanej w źródłach jako „Turris magistri iusticie” (stała ona u wylotu dzisiejszej ul. św. Marka, dawnej ul. Rogackiej.;
Katownia w Wschowie 6 – znajdowała się między murami obronnymi.;
Katownia w Paczkowie7 – zwanym „Polskim Carcassone” – to do dzisiaj historyczny obiekt z XVIII, zachowany w niezmienionym stanie i znajduje się przy ul. Wojska Polskiego 23, poza murami obronnymi dawnego miasta – ok. 250 m po lewej stronie za „Wieżą Nyską” i pierwszą szubienicą, nieopodal dawnego cmentarza (po lewej stronie od tego obiektu w stronę dawnego miasta). Jest to dwupoziomowa budowla, konstrukcji szachulcowej, zbudowana metodą muru pruskiego. Według przekazów, mieszkał dawny miejski oprawca Paczkowa z rodziną. Jak głoszą wieści, kat ten nie wykonywał już wyroków - to pewnie taka legenda, gdyż trudno jest mi w to uwierzyć! W latach 2009-2010obiekt ten został gruntownie wyremontowany. Kiedyś z ciekawości wpadłem do niego, swoim oznakowanym katowskim wozem, aby zobaczyć jak przebiega remont – co bardzo zdziwiło i zaskoczyło budowlańców, którzy skwitowali moją wizytę:„O kurcze zobaczcie, kat przyjechał - do roboty chłopy, bo głowy stracimy!”… Zapewniam, że naprawdę solidnie kończyli wówczas remont! W jego wnętrzach są 4 pokoje, a władze miasta umieścili w nim „CIT” - „Centrum Informacji Turystycznej” oraz miejską „Izbę pamięci", w której oprócz stałej ekspozycji historycznych eksponatów, pamiątek i archiwalnych materiałów na temat Paczkowa, będą mogły odbywać się cykliczne – różne wystawy. Jedno pomieszczenie na piętrze będzie „Izbą katowską", w której urządzone będzie mieszkanie kata. W przydomowym ogrodzie, ma być urządzony „Plac hańby", z przeróżnymi - dużymi machinami kar i tortur, które kat będzie turystom je opisywał i na żywo będzie przesłuchiwał chętnych wrażeń turystów. Na początku, w tym domu katem będę urzędował Ja - monopolista na terenie powiatu nyskiego w XXI wieku, niczym mój poprzednik z XVII wieku, Georg Hillebrandt, z inkwizytorem Waldemarem. Bardzo ciężko pracowałem na swą katowską pozycję - od 2000 r. To mnie bardzo cieszy i satysfakcjonuje, gdyż udało mi się zrealizować moje cele i założenia - by być tak znanym katem jak wspomniany już Georg Hillebrandt – tylko że nie okrutnym, a raczej śmiesznym. Jego uroczyste otwarcie odbyło się 02 września 2011, z udziałem Burmistrza Paczkowa, który trzykrotnym stuknięciem katowskiego miecza w klamkę drzwi głównych, uroczyście go otworzył i oddał go we władanie prawowitemu właścicielowi - czyli mnie, dzisiejszemu opiekunowi. Razem z Inkwizytorem Generalnym na Śląsk - Waldemarem z Bolkowa, na „Placu hańby", urządziliśmy wystawę narzędzi kar, tortur i egzekucji. Trochę poszaleliśmy z odwiedzającymi paczkowianami i turystami. Mieliśmy naprawdę pełne ręce roboty - co nas bardzo cieszyło!
Źródła:
1. – Historia tortur i egzekucji. Od wczesnych cywilizacji przez średniowiecze po współczesność.
- Jean Kelleway, ELIPSA, Poznań 2009;
2. – Rzemiosło katowskie w Lubaniu od II połowy XVI do końca XVIII w. - Daniel Wojtucki, Rocznik jeleniogórski, t. XXXVII, Jelenia Góra 2009;
3. – mapa Nysy z 1758 r. - ze zbiorów prywatnych dr Daniela Wojtuckiego;
4, 5, 6. – Niegodne rzemiosło. - H. Zaremska, str. 28;